las

Jednak zanim go makashi walnął ten ugryzł go w ręke i zatrzymał go mówiąc-Patrz.
Temari zaczeła ruszac palcami i delikatnie ściskać ziemie

Tocon popatrzał na oboje sprawdził puls temari i pomyślał-w miare dobry, ale jakim kosztem-i popatrzył na makashiego

-ale nie przeżyje bez organu-Makashi tym rzem był już całkowicie zdecydowany.-nie wstawaj Temari.musze przeszczepić organ-wytworzył wokól siebie i temari bariere chakry żeby miś nie przeszedł.-"poświcenie!przezczep organu!organ do przeszczepu serce!"-serce Makashiego było przetransferowane do Temari.odrazu zaczęło dostarczać krew do żył.Makashi jenak serca już nie miał.-żegnaj-powiedział Makashi do Temari otwierającej oczy.puścił ją i umarł.

Misiek wiedział co chce zrobic i podciał mu nogi-Głupku powiedział wesoło ona zaczeła renegeracje. I miał racje dziewczyna powoli skupiala chakakre na swoje serce ktore zaczeło sie powoli regenerować

Makashi na to patrzał

-te-ma-ri żyjesz

Temari gwałtownie przewrocila sie na bok poczula silny bol w srecu lecz dalej przesylala chakre do chorego narządu

Makashi nagle poczuł chęć zemsty.wziął katane i zaczął ją wbijać w przeciwnika Temari

-pożałujesz.wiem że udajesz że nie żyjesz.ledwo się trzymasz.-wbijał ja tak szybko że ten zginął

Temari otworzyla oczy. Jej serce zostało w pełni zregerenowane. Było jej słabo i chciala sie podniesc ale niedala rady

-nie wstawaj-Makashi ją wziął na plecy-ychodzimy stąd-wyszli z jaskinii.Makashi wyjłą zwój,namalował orła i powiedział-inpou choujuu giga-orzeł wyszeł.wszyscy na niego wsiedli i polecieli.

-Możesz mi powiedzieć co ci sie tu stało?-zapytała widząc mocne zadrapanie na policzku Makashiego

-pytaj się jego-poptrzył na niedźwiedzia-próbowalem użyć techniki poświęcenia i przeszczepić moj serce do ciebie.powstrzymywał mnie jak mógł.

no-powiedział Tocon-czyli jednak wszystko fajnie, temari i makashi żyją, przeciwnik nie żyje, a niedźwiedź sobie biega gdzieś tam-po chwili wyszedł

-Głupek-odpowiedziala mu a misiek powiedzial żartobliwie do makashiego:-za to nalezy mi sie duza ryba

-dam ci jakąś potem-powieział Makashi i zwrócil się do Temari-powinnaś odpocząć.z resztą mówilem że to niebezpieczne.tez bym sobie poradził.

-Do mnie mówisz-zapytała ironicznie a misiek zobaczył rzeke. -Idziemy do tej rzeki co? Rybke sobie złowie-powiedział śmiejąc sie