las

nagle przybiegł kabuto -co się stało Oboro Bunshin no Jutsu moje klony zrobią rozpoznanie i jeszcze raz się pytam co się stało ??

-Kabuto nie dasz tu rady.prawde mowiąc tylko kage powinnoi tu być ze względu na niebezpieczeństwo.

A jakie tam zagrożenie machneła ręką i popukała w ściane głucho popukała w podłoge głucho. Popukała w ściane dzwęk wzkazywał na pomieszczenie która się tam znajdowało. Aha...dziewczyna wyciągneła katane i walła z sałej siły ściana się rozpadła i zobaczyła inne pomieszczenie To jest jeden wielki labirynt powiedziała do Mahashiego chodząc po brążowym pokuju

-czekaj zobaczyłem coś-Makashi poszedł trochę dalej .wszystkich nagle coś oślepiło i Makashi zniknął.

Tocon wyszedł z jaskini

ała co to było kurde ktoś jest ranny lub uszkodzony w inny sposób ??

-No pięknie jeszcze mi się kolaga zgubił no przewspaniale. I poszła w to miejsce gdzie zniknął Makashi.Uotkenła ręką ściany i wyciągneła kunai. Zaczeła ostrożnie tylko kunai pukać w ściane :"Makashi?! Jesteś tam morze?!" mówiła dosć cicho ale wyraznie

rozległ się głośny wrzask Makashiego

-ZOSTAW MNIE W SPOKOJU!!!AAAAAAA!!!!-i wrzasnął-WIEJKCIE STĄD!!!NIE PORADZICIE SOBIE!TO COŚ JESTAAAAAAAAA!!!!!!.........-Makashi przerwał i ryknął z bólu.

-Jasna cholera Dziewczyna wzieła i wbiła katane w ścine i zaczeła siągnąć ją wdoł przez co zrobiła ładny otwor. Przeszła i momentalnie rozwineła wacharz zasłaniając Makashi;ego

-dałaś się!-powiedział Makashi i uderzył ją w kark.zmienił się w bestie-tak łatwo się dałaś oszukać??twój przyjciel niedługo zginie tak jak ty-Temari leżała na ziemi słuchając i patrząc na potwora z wściekłością.-te koleś jest o wiele dalej stąd.

-muszę tam iść ale wy róbcie co karze Rotanos ewakułuj wszystkich- i kabuto pobiegł do Makashiego -cholera jesteś w gorszym stanie niż przypuszczałem- i kabuto wziął na siebie Makashiego i pobiegł do reszty

-kabuto zostaw mnie tu.....-Makashi zemdlał.kabuto sie zatrzymał-MAM CIĘ!!!!-Makashi się zmieni w bestie i zaatakował kabuto.kabuto też leżł na ziemi i patrzł ze złością na bestie-mówiliśmy już Makashi jest o wiele dalej!!nie dojdziecie o niego nigdy!!!!!!!!

A ja mam cie tu i podcieła mu noge nastepnie szybko skoczyła i wbiłą mu kanai w noge przybijając do podłogi. Byłą wsiekła jak nigdy do tąd. Gadaj ty przerośnięty pcharzu gdzie jest Makashi albo Ci ten łeb odetnie i powiesze w swoim gabinecie! wysedziłą przez zeby podtykając mu katane pod samo gardło. Ponieważ wiedziała ze tengo kogoś co zabrał Kabuto był klonem

-a kuku!!!-Temari trzymała drewno.została uderzona tak mocno że poleciała na ściane.bestia spojrzała na swojego krewnego który trzyma kabuto-oby tak alej.

spoko jesteśmy tu tylko ja ty i Miki i Temi ide po nią-i Rotanos ruszył